Prowincja Wniebowzięcia NMP
Zakonu Braci Mniejszych w Polsce
W wykazach licznych polskich więźniów politycznych okresu stalinowskiego znajduje się także nazwisko Roman Szczypa, w naszej społeczności znany jako br. Walenty. Ja trafił na tę listę?
Dzień 24 marca 1945 r. zapisał się w dziejach prowincji panewnickiej jako jedna z najboleśniejszych dat jej historii.
W aktach osobowych archiwum prowincji znajdujemy sympatyczny wiersz będący rymowanym wspomnieniem czasów seminaryjnych przedwojennego kleryka, późniejszego wieloletniego proboszcza parafii panewnickiej o. Norberta Chudoby. Idąc jego śladem poznajemy też osobę samego o. Norberta.
Losy wojenne braci prowincji panewnickiej prowadziły różnymi drogami. Jedyną w swoim rodzaju przeszedł o. Stanisław Kałuża, kapelan kampanii wrześniowej i I Korpusu generała Zygmunta Berlinga i w końcu Ludowego Wojska Polskiego. Niewiele śladów zostało po tej postaci.
Na cmentarzu zakonnym w Panewnikach zachowała sie już tylko tablica nagrobna zakonnika, którego współcześni uważali za świętego. Był to ojciec Alfons Rogosz. Dzisiaj już tylko wspominamy rocznicę jego śmierci a warto dowiedzieć się o nim czegoś więcej.
W archiwum prowincji odnajdujemy piękny tekst opisujący pobyt polskich żołnierzy armii Andersa pielgrzymujących do Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Wyszedł spod pióra o. Bogumiła Palli, uczestnika tych wydarzeń.
Kronika wojenna panewnickich franciszkanów wymienia między innymi człowieka, który większość życia spędził na obczyźnie a jednak cały czas tęsknił za rodzinnymi stronami, o. Jerzego Czembora, profesora seminarium, którego grób znajdujemy na panewnickim cmentarzu. Oto jakie były jego losy.
Stara fotografia z 1928 r. wykonana w klasztorze na Goruszkach dokumentuje pewien rzadki jubileusz.
Na murze kościoła parafialnego w Zielonej Wsi koło Rawicza znajduje się pamiątkowa tablica upamiętniająca o. Fortunata Hupę, franciszkanina. Oto dlaczego zasłużył na pamięć.
Na wielu fotografiach zachowanych z kobylińskiego niższego seminarium w okresie przedwojennym widnieje postać młodego wychowawcy młodzieży. To ojciec Bronisław Dambek. Co o nim warto pamiętać?