Bracia niech niczego nie nabywają na własność (...) I jako pielgrzymi i obcy na tym świecie, służac Panu w ubóstwie i pokorze, niech ufnie proszą o jałmużnę, i nie powinni wstydzić się tego, bo Pan dla nas stał się ubogim na tym świecie.

Wigilia w Gross-Rosen
Data: 2020-03-07

W kwietniu 1943 r. okazało się, że musi opuścić klasztor we Wrocławiu-Karłowicach bo mieszkał tam bez zameldowania i dotychczas, jedynie po znajomości udawało się ukrywać to w urzędzie meldunkowym. Postanowił zatem wrócić do rodzinnego Szarleja gdzie pomagał miejscowemu proboszczowi.

Requiem za żywego
Data: 2020-02-29

O. Jacek o swoich przeżyciach nigdy potem nie opowiadał. Pozostał człowiekiem złamanym psychicznie, sterroryzowanym, bezwolnym, cichym, z pokorą znoszącym własny krzyż. Bał się ludzi, stronił od nich, zamykał się w sobie. Kontakt z nim był bardzo utrudniony, nie interesowało go otoczenie. Każde kazanie kończył wspomnieniem śmierci.

Transitus w Raciborzu
Data: 2020-02-28

Przez cały okres międzywojenny przebywał w Miejskiej Górce. Losy wojenne zaprowadziły go do Raciborza gdzie bezpiecznie przeżył wojnę jako furtian. Po wojnie, z racji na pilną potrzebę nadal tam pozostał.  Był  bardzo poważany w całej prowincji.

Doświadczenia obozowe
Data: 2020-02-24

Całkiem niemałe grono bo aż siedemnastu braci prowincji zaznało w czasie wojny uwięzienia w obozach koncentracyjnych. Najczęściej niechętnie o tym mówili i nie pozostawili wiele wspomnień z tego okresu.

Spowiednik sióstr
Data: 2020-02-23


Tym co rzuca się w oczy w jego personalnej teczce, jest kilkadziesiąt różnych nominacji na spowiednika i kierownika duchowego rozlicznych domów sióstr zakonnych, zarówno w administracji wrocławskiej i opolskiej a także diecezji katowickiej.

Ocalone chorągwie
Data: 2020-02-23

Przez cały okres przedwojenny, niezależnie od stałych obowiązków, pomagał w klasztornej piekarni  i w wydawnictwie. Co roku też, na jesień chodził na kwestę, która trwała dwa miesiące, tzw. sezon na ziemniaki i jajka a następnie jeszcze raz w styczniu, tzw. sezon zbożowy.

Nie tędy, obywatelu
Data: 2019-10-20

Dwukrotnie, jako prowincjał reprezentował prowincję na kapitułach generalnych zakonu, najpierw w 1971 r. na nadzwyczajnej kapitule w Medelin w Kolumbii a następnie w 1973 r. w Madrycie

Głupiemu wybaczyć
Data: 2019-03-06

Jego habit wzbudził wszelako podejrzenie jakiegoś polskiego „patrioty”, który oskarżył go o bycie niemieckim szpiegiem. Groziło mu nawet natychmiastowe rozstrzelanie.

 

Na chwałę Bożą, św. Franciszka i za zbawienie dusz
Data: 2019-02-19

W 1924 r. już po usamodzielnieniu się prowincji panewnickiej, wraz z kilkoma braćmi pochodzenia polskiego zwrócił się do generała zakonu o. Bernardyna Klumpera aby i oni mogli przenieść się do Polski. Po uzyskaniu takiej zgody został skierowany najpierw do Wielunia gdzie w świeżo odzyskanym ale bardzo zniszczonym klasztorze trzeba było przeprowadzić poważne remonty (...)

 

Misjonarz apostolski
Data: 2018-12-14

Sytuacja, która wytworzyła się po wybuchu wojny sprawiła, że w marcu 1940 r. zrezygnował z urzędu gwardiana panewnickiego i przeniósł się do Chorzowa. Tam pełnił funkcję wikarego kooperatora parafialnego. Przez krótki czas po wojnie pozostał jeszcze w Chorzowie, a następnie w Osiecznej.